.....nieśmieszny tylko żenujący ...na dodatek z tym niedogolonym wiecznie smerfem Bosakiem w jednej z ról............
Film całkiem sympatyczny, takie spojrzenie na PRL bez całej tej martyrologii. Przecież i w tych czasach byli młodzi ludzie, którzy próbowali jakoś zorganizować sobie czas. A że do wyboru było tylko tanie wino, klej i czasami dyskoteka to już specyfika tego okresu.
W sumie ogląda się bez większych emocji, ale odruchów obrzydzenia też nie ma.
5/10
Popieram. Choć pragne zaznaczyć że ten film stał się inspiracją dla co poniektórych i w stanie delikatnego upojenia alkocholowego raczą odmawiać modlitwe do motura^^